f
Muzzaica - hiszpański rock & metal
Polski  | Español
Autor: J.K. Data: 22.09.2018 

Ska-P w Stodole. Relacja


Warszawa, 15 września 2018


Ten koncert po prostu musiał być wyjątkowy. Po czterech latach przerwy Hiszpanie ze Ska-P mieli powrócić na scenę, a swój pierwszy występ zaplanowali tu w Polsce, przed publicznością, która zapadła im w pamięć podczas niesamowitego koncertu na Przystanku Woodstock w 2014 r., na ledwie parę miesięcy przed zawieszeniem działalności. To te wspomnienia, wciąż żywe dzięki wypuszczonemu w 2016 r. DVD „Live In Woodstock Festival”, sprawiły, że zespół chciał do naszego kraju wrócić jak najszybciej. I udało się; jeszcze zanim choćby ogłoszono terminy koncertów w rodzimej Hiszpanii, my już mogliśmy się cieszyć z ich występu.

obraz

Choć fani i muzycy pamiętają Woodstock 2014 jakby to było wczoraj, w zespole po tych czterech latach miało miejsce kilka zmian. Przede wszystkim kapelę opuścił drugi wokalista i główny showman, Pipi, zaś perkusistę Luisimiego, który dochodzi do siebie po niedawnym zawale, zastąpić musiał Ivan Guevo, członek ekipy technicznej. Dodatkowo w trasie koncertowej podstawowy skład o dodatkową trąbkę i skrzypce uzupełnia Juanan (Juanan Rivas Sabriega). Poza tym pod znakiem zapytania stała kondycja wokalisty, Pulpula, którego ciężka walka z dolegającymi mu szumami usznymi była jednym z głównych powodów przerwy w działalności kapeli. Specjalne odsłuchy, z którymi grał, choć niewygodne (Txema z ekipy technicznej kilkukrotnie pojawiał się, by je poprawić podczas przerw między utworami), ograniczały do minimum dźwięki inne niż muzyka kolegów i całe szczęście okazały się wystarczająco skuteczne.

Publiczność nie zawiodła. Pierwsi fani pojawili się pod klubem już w sobotni poranek, o godzinie 10 rano. Oprócz Polaków przybyli fani z całego świata: przede wszystkim sporo Hiszpanów (zarówno tych z licznej kolonii w Polsce, jak i przyjezdnych), a także Anglicy, Węgrzy, Niemcy, Słowacy czy Argentyńczycy. Ostatecznie Stodoła była dość szczelnie wypełniona, choć w kasie zostało jeszcze trochę biletów. Fani spragnieni byli powrotu zespołu na tyle, że większość merchandisingu (koszulki, bluzy, płyty „Live In Woodstock Festival”) wyprzedała się jeszcze przed koncertem, zaś krótko po nim, na stolikach nie zostało już nic.

obraz

O godzinie 20:00 w roli supportu swój występ rozpoczął nasz rodzimy Pull the Wire. Kapela z Żyrardowa swoim żywiołowym setem rozgrzała publiczność. O 21:15 na scenę wkroczyli ci, na których wszyscy czekali. Hiszpanie rozpoczęli ze zwyczajową dla siebie energią i nie spuścili z tonu aż do końca. Pomimo tak długiej przerwy w działalności po muzykach nie było widać braków kondycyjnych ani warsztatowych. To nie był koncert na pół gwizdka – trwał bite dwie godziny, podczas których pojawiły się w sumie 24 utwory, a Stodoła nie raz trzęsła się w posadach.

Główną niewiadomą od czasu ogłoszenia trasy było to, jak wyglądać będą występy Ska-P bez Pipiego, który był odpowiedzialny za całe to show, które było ich koncertową wizytówką. I rzeczywiście pod względem wizualnym sporo się zmieniło – tym razem zabrakło przebieranek, a gadżety pojawiały się jedynie sporadycznie (jak w kawałkach „Derecho de Admisión” i „Intifada”). A jednak, choć rola Pipiego na koncertach była nieoceniona, okazało się, że nie niezbędna. Muzycy z miejsca złapali kontakt z publicznością i zapraszali do wspólnej zabawy, śpiewu i tańca. W miejsce widowiska otrzymaliśmy jeszcze więcej czystej muzyki.

Pulpul co i rusz zagadywał publiczność i po hiszpańsku zapowiadał poszczególne utwory, przede wszystkim te, które niosą za sobą wyjątkowy ładunek ideologiczny. Przed utworem „Vergüenza” (wstyd), który stanowi głos za zakazem corridy, Pulpul stwierdził: „Jak wiecie pochodzimy z Hiszpanii, Hiszpanii zepsutej, skorumpowanej, w której nadal kultywuje się ten obrzydliwy, brudny zwyczaj. Od kraju do kraju ciągniemy ze sobą ten nasz WSTYD!”. Przed utworem „Crimen Solicitacionis” Pulpul wygłosił krótką, płomienną przemowę krytykującą działania kościoła wobec problemu pedofilii: „Wychodzi papież i prosi o wybaczenie. Nie! Nie chcemy przeprosin, chcemy sprawiedliwości!”. Natomiast przed piosenką „Intifada” kapela rozwiesiła na scenie wielką flagę Palestyny, a Pulpul oznajmił: „mówią o konflikcie, mówią o wojnie. Nie! To jest ludobójstwo! W Palestynie się mordują.”

Oprócz wspomnianych piosenek nie zabrakło pozostałych największych przebojów kapeli, jak entuzjastycznie przyjęty hit „Cannabis”. Warto odnotować również, że po raz pierwszy na żywo zabrzmiała nowa piosenka „Jaque al Rey” i trzeba przyznać, że w wersji na żywo brzmi ona niezwykle mocno i robi spore wrażenie.

Po zagraniu dwudziestu utworów zespół zszedł ze sceny, by po chwili na nią wrócić, ściągnięty nawoływaniami fanów. Zabrzmiały jeszcze cztery kawałki, a cały występ został zakończony klasycznym przebojem „El vals de obrero”, który publiczność wyśpiewała w całości chóralnie wraz z Pulpulem i spuentowała gromkimi okrzykami „Resistencia!”.

obraz

Lekkie problemy techniczne (na „Derecho de admisión” i „Ni fu Ni fa” kilkukrotnie mikrofon przestawał działać i Pulpul musiał korzystać z mikrofonu Joxemiego) nie zraziły zespołu ani publiczności. „Nawet nam się to podobało, że nie wszystko przyszło tak łatwo, tylko musieliśmy się trochę postarać” – powiedział nam potem Pulpul. Jasne było, że zespół zachwycony był zarówno przyjęciem przez publiczność, jak i tym, że znów mógł znaleźć się na scenie i razem zagrać.

Następnego dnia rano kapelę czekał powrót do kraju. W rozmowie z nami Joxemi nie ukrywał, że żałuje, że mogli w Warszawie spędzić tylko 2 noce i jeden dzień. Wspomniał, że dowiadywał się o historii Polski, a w drodze do naszego kraju słuchał nawet podcastu na ten temat. „W sobotę rano udaliśmy się z krótką wizytą do Muzeum Powstania Warszawskiego. Kiedy na koncercie wznosiliśmy okrzyk Alerta alerta antifascista, pomyślałem sobie «gdzie lepiej niż tutaj?»” – mówił nam Joxemi.


Lista utworów:

  1. Poder Pa’l Pueblo (Versión corta)
  2. La Estampida
  3. Gato López
  4. Mestizaje
  5. Jaque al Rey
  6. Solamente por pensar
  7. Victoria
  8. Vergüenza
  9. Cannabis
  10. Crimen Solicitacionis
  11. Tio Sam
  12. Ska-pa
  13. El niño soldado
  14. Canto a la Rebelión
  15. Mis colegas
  16. El olvidado
  17. Derecho de admisión
  18. Ni fu Ni fa
  19. A la mierda
  20. Kasposos

BISY:

  1. Full Gas
  2. Romero el Madero
  3. Intifada
  4. El vals de obrero

Zdjęcia z koncertu:

Pozostałe filmiki z koncertu:

Linki zewnętrzne:

Zobacz też: