f
Muzzaica - hiszpański rock & metal
Polski  | Español

Potenzia Fest: potężne granie pod hiszpańsko-francuską granicą


23 lipca 2022, La Jonquera


Plakat koncertu O festiwalu Potenzia Fest dowiedziałem się przypadkiem, a to, gdzie jest organizowany trochę mnie zaskoczyło. Jonquera to niewielkie katalońskie miasteczko liczące ledwie nieco ponad 3 tysiące mieszkańców, położone tuż przy granicy Hiszpanii z Francją. Przygraniczne położenie sprawia, że codziennie na zakupy do centrów handlowych przybywają Francuzi, przez okoliczne drogi przetacza się mnóstwo TIR-ów i różnej maści podejrzanych ludzi.

Wątpliwości rozwiał line-up: Siroll – jak dla mnie numer jeden wśród katalońskich kapel metalowych – oraz Angelus Apartida – bez dwóch zdań najlepszy hiszpański zespół trashmetalowy, tu w charakterze gwiazd wieczoru. To głównie dla nich mimo upalnego dnia udałem się z Costa Brava pod granicę z Francją i nie zawiodłem się.

***

obrazFestiwal odbył się na malutkim boisku do piłki nożnej, takim jakie można zobaczyć na wielu osiedlach mieszkaniowych. Przyjechałem dość wcześnie, więc szczęśliwie udało mi się trafić na próbę Sirolla, dzięki czemu już na samym początku miałem fajną zapowiedź tego, co mnie czekało.

Na pierwszy ogień poszedł zespół Neurotic Hell, grający w stylu glam rock. Całkiem przyjemna muzyka na otwarcie festiwalu, jednak ze względu na wczesną porę i lejący się z nieba żar, publiczność nie dopisała – było może z 50 osób. Ale to nie zniechęciło barwnie ubranego wokalisty do dobrej zabawy.

obraz

Po nich na scenie pojawili się chłopaki z miejscowości Cardona, czyli Siroll. Już kiedyś o nich wspominałem przy okazji relacji z Ripollet Festival (zobacz tutaj »). Ten zespół nigdy nie zawodzi i nie ma przebacz: jest mocno, szybko i agresywnie. Trochę już liczniejsza publiczność mimo upału bawiła się świetnie, oczywiście nie mogło też zabraknąć pogo pod sceną. Warto wspomnieć, że Siroll śpiewa w języku katalońskim, a wśród zespołów, które miały wpływ na ich twórczość, chłopaki wymieniają między innymi naszego polskiego Vadera. Szkoda, że pojawili się o tak wczesnej porze, ale mimo tego ich występ był jednym z najlepszych na tegorocznym Potenzia Fest.

obrazTrompas de Farlopio, kolejny band w składzie, to czterech chłopaków grających punk rocka. „Gramy dobrze, a jeszcze lepiej się bawimy” – to ich motto. Choć to zespół raczej garażowy, przyciągnął na festiwal swoich sympatyków. Podczas ich występu pod sceną pojawiła się wierna grupa fanów w koszulkach zespołu, która śpiewała z nimi wszystkie ich utwory.

W czasie przerwy między koncertami (zmiana scenerii, przygotowanie nagłośnienia) zobaczyłem przebiegającego kolesia w koszulce z napisem „MGŁA”. Nie mogłem go nie zatrzymać do pamiątkowej foty. obrazWtedy okazało się, że jest to wokalista kolejnego na scenie zespołu Potencia Tóxica, a przy okazji także jeden z organizatorów tego festiwalu (w końcu nazwa PotenziaFest nie wzięła się znikąd). Gość jest fanem nie tylko Mgły, ale też innych polskich zespołów metalowych, na przykład drugim jego faworytem jest Decapitated. Niedługo później Potencia Tóxica stanęła na scenie i zaprezentowała nam mieszankę hardrocka i punk metalu. Muszę przyznać, że ich granie jest całkiem przyzwoite, zatem daję im duży plus za ten występ.

obraz

Podczas kolejnego koncertu zdecydowanie dużo się działo! Sam zespół Reaktion określił go jako jeden z najlepszych w swojej historii. Chłopaki nawet na chwilę się nie zatrzymują, tylko cały czas biegają z jednego końca sceny na drugi. Wokalista Iván Lara to głos z wyższej półki, a do tego nawiązał bardzo dobry kontakt z publicznością. Było pogo i niezły młyn pod sceną. Ogólnie bardzo ciekawy projekt na trashmetalowej hiszpańskiej scenie, bardzo gorąco polecam! obraz

Po żywiołowych Reaktion pojawił się TOTÄLICKERS, zespół punkowy z Barcelony. Przyznam się, że byłem tylko na kilku utworach, więc za dużo nie mogę powiedzieć o ich występie. Ale może kiedyś w przyszłości nadrobię zaległości i coś więcej o nich napiszę. Tymczasem zostawiam Wam tu kilka fotek.

Gwiazdy wieczoru

obraz

Na koniec festiwalu wystąpiła gwiazda wieczoru czyli Angelus Apartida. Trash metalowa kapela z Albacete, znana również poza granicami kraju, w tym roku objeżdża różne festiwale w Hiszpanii i Europie, a już niebawem wyrusza w pierwszą swoją trasę po USA. Nie wiem, czy zawitali już do Polski, ale sądząc po zamiłowaniu chłopaków do cervezy, myślę że nieźle by się dogadywali z Acid Drinkers, a przy tym daliby niezłe show. Swoim energetycznym występem wynagrodzili publiczności mały poślizg, z jakim zaczął się ich koncert. Oby pojawili się w Polsce niebawem, bo tego zespołu koniecznie trzeba posłuchać na żywo!

***

Festiwal Potenzia Fest oceniam bardzo wysoko. Publiczność nie była może zbyt liczna, za to klimat – pierwszorzędny! Duże ukłony dla organizatorów za bardzo dobrą organizację, a także bardzo miłe przyjęcie i naprawdę dobry line-up. Za rok, jeśli tylko będę w pobliżu, na pewno się wybiorę i Wam również polecam! :-)

Galeria zdjęć

(kliknij aby powiększyć)

Zobacz też: