f
Muzzaica - hiszpański rock & metal
Polski  | Español

LEO JIMÉNEZ „Mesías” (2019)


Zbawca hiszpańskiego metalu

obraz

Po „Animal Solitario” (2013) i „La Factoría del Contraste” (2016) przyszedł czas na kolejny album solowy Leo Jiméneza, jednego z najbardziej rozpoznawalnych wokalistów metalowych w hiszpańskojęzycznym świecie. Nowy krążek nosi tytuł „Mesías” (Mesjasz).

Znany przede wszystkim ze swojego heavy-powermetalowego oblicza (m.in. w zespołach Saratoga i Stravaganzza), na albumach solowych lubi sięgać po mocno zróżnicowane brzmienia i rytmy. Z jednej strony znalazło się tu więc miejsce dla chwytających za serce utworów w nieco spokojniejszych tempach, jak „Quererme Así” (brylancik na tym krążku, utwór poświęcony przemocy wobec kobiet), „Un Mundo Loco” (melodyjny power), oraz typowej heavymetalowej ballady z rozmachem („Piensa en ti” kompozycja zespołu Sacramento, który z resztą udziela się w tym nagraniu), z drugiej – dla mocnych metalowych kawałków, w których odnajdziemy także trash czy groove metal. Do tych ostatnich należą przede wszystkim otwierający album „Ballena Negra” (z udziałem wokalistki, o pseudonimie Diva Satánica z kapeli BloodHunter), tytułowy „Mesías”, „Dos Tazas” (w którym udziela się obecny wokalista Vita Imana) oraz „La Ira”, jak przyznaje sam Leo, hołd dla Metalliki.

„Mesías” zawiera jedynie dziewięć oryginalnych kawałków oraz trzy utwory bonusowe – drugą wersję „Quererme así”, tym razem z kobiecym głosem Gemy Hernández oraz (tylko w wesji elektronicznej albumu) dwa fajne kowery, w autorskiej wersji hiszpańskojęzycznej: „Aún sigo aquí” (“Still Alive” Nocturnal Rites) oraz „Con los ojos bien abiertos” („With Eyes Wide Open” In Flames). Choć to wystarczy by Leo kolejny raz udowodnił swój wielki talent, to album jest na tyle krótki, że pozostawia nas z pewnym niedosytem. Chcemy więcej! :)

Teledysk „Mesías”:


Posłuchaj krążka:

Linki zewnętrzne:

Zobacz też: