Podsumowanie roku 2013 w Muzzaice. Cz.1: Najlepsze debiuty
Rok 2013 w hiszpańskiej muzyce rockowej i metalowej obfitował w udane wydawnictwa płytowe i wideoklipy. Wiele zespołów zaskakiwało nas świeżymi i oryginalnymi propozycjami, nie zabrakło też świetnych debiutów. O wszystkim staraliśmy się informować, w miarę naszych skromnych możliwości, za pośrednictwem strony Muzzaica. Teraz przyszedł czas na podsumowanie.
TAO „Código de Honor”
(październik 2013)
GATUNEK: rock metal alternatywny
Zespół TAO pochodzi z Barcelony, a ich muzykę można by opisać jako alternatywny rock metal. W swojej twórczości łączą cięższe gitary z urzekającymi, oryginalnymi melodiami, które pięknie ozdabia wokal Mickiego Vegi – łagodny, uwodzący i jakby od niechcenia. Podczas prac nad płytą młodzi muzycy mogli liczyć na pomoc starszych kolegów po fachu: Jorge Escobedo – gitarzysta Sôber i Skizoo zadbał o jego świetne brzmienie, Morti – wokalista InMune, Fantástico Hombre Bala i ex-Skizoo pojawił się w przebojowym utworze „Todo Es Normal” ». Debiut zespołu TAO to po prostu dobra i równa płyta, której świetnie się słucha już od pierwszego razu, choć z czasem odkrywa się w niej coraz więcej niuansów. Zdecydowanie uzależnia!
INMUNE „Ilumíname” (listopad 2013)
GATUNEK: rock metal alternatywny
„Ilumíname” („Oświeć mnie”) to debiut barcelońskiej grupy złożonej z muzyków z doświadczeniem. Hipnotyzujący głos Mortiego, niebanalne melodie i potężne gitary to główne zalety albumu, który brzmi równie dobrze w wersji unplugged (był promowany koncertami akustycznymi) co z prądem. Czego nie dotknie się Morti obraca się w złoto, ale od rozpadu Skizoo brakowało go w cięższej odsłonie. Na szczęście wciągającą płytą InMune wynagrodził nam to czekanie z nawiązką!
● Teledysk „Ilumíname” i więcej o zespole »
● Posłuchaj całej płyty na bandcamp »
RIOT PROPAGANDA „United Artists Of Revolution” (styczeń 2013)
GATUNEK: rap metal
Co wyjdzie gdy punkowo-hardcore'owy zespół z Madrytu połączy siły z hiphopowym składem z Walencji? Na pewno dużo ognia! Riot Propaganda to projekt grupy Habeas Corpus oraz Los Chikos Del Maíz. W 2013 r. chłopaki wypuścili debiutancką płytę, ruszyli w trasę i szybko stali się absolutną rewelacją w Hiszpanii. Ich twórczość to bezkompromisowa krytyka systemu, polityków, którzy doprowadzili do kryzysu w Hiszpanii i generalnie współczesnego świata. Po zakończeniu 2013 roku muzycy zakończyli wspólną działalność, miejmy nadzieję, że nie na długo!
MIRZA ZAZA „Atlas” (lipiec 2013)
GATUNEK: rock alternatywny / indie rock
Początek wakacji należał do Mirza Zaza, farciarzy jakich mało. Farciarzy, bo jak inaczej nazwać młodych chłopaków z niewielkiego miasta, którzy dzięki przypadkowi mieli szansę nagrać debiutancki materiał w USA, u boku swoich idoli. Muzycy dla zabawy nagrywają kower utworu ulubionego zespołu – Mute Math; wideo przypadkiem dociera do amerykańskiej grupy, która zaprasza Hiszpanów do Stanów, aby tam nagrali swój debiutancki materiał. Efekt? Tylko pięć kompozycji na ich debiutanckiej EPce, a Mirza Zaza swoimi świeżymi, tak niehiszpańskimi dźwiękami narobili niezłego zamieszania! I to nie tylko na Półwyspie Iberyjskim – dobre recenzje płynęły i płyną nadal z najróżniejszych części świata.
● Przeczytaj nasz nius o Mirza Zaza »
● Posłuchaj EP zespołu na bandcamp »
SENADOR „El Origen de las Especies” EP
(listopad 2013)
GATUNEK: stoner rock
Jeśli uważasz, że porządny stoner rock wywodzi się tylko i wyłącznie z pustynnych kalifornijskich krajobrazów, koniecznie posłuchaj młodego zespołu Senador! Ci muzycy nie pochodzą z USA, a z malowniczego miasteczka, do którego w filmie „Vicky, Cristina Barcelona” na wycieczkę zabrał nas Javier Bardem (a więc Oviedo w Asturii). Mimo to doskonale znają się na konkretnym graniu, co udowodnili na debiutanckiej EPce. Pojawia się na niej 6 utworów, których tytuły stanowią nazwy w większości drapieżnych zwierząt. Mój ulubony to chyba „Hiena” »
CATORCE „Atlas” (grudzień 2013)
GATUNEK: rock alternatywny / rock progresywny
Catorce, czyli 14. To ciekawe trío muzyczne z gorącej Sewilli powstało w 2007 r., ale dopiero kilkanaście dni temu zespół wypuścił swój debiut pełnogrający – i to niezwykle piękny debiut. Przez większą część albumu dźwięki leją się z głośników spokojnie i malowniczo, a my płyniemy z ich nurtem. Ale niech nie zmyli Was ta słodycz – muzycy potrafią też nieźle huknąć, jak w utworze rozpoczynającym płytę, albo w hardcore’owym „Caminantes”. Szczególnie polecam: „El Tiempo del Fuego” oraz „Naves en Llamas” (z udziałem wokalisty zespołu Tenpel).
INOIZ „Abre los ojos” (październik 2013)
GATUNEK: rock metal alternatywny / hard rock
Ciekawy debiut pełnogrający nagrał również baskijski zespół Inoiz. Pochodzący z Bilbao muzycy, zaprezentowali 12 utworów w języku hiszpańskim i angielskim, które najchętniej wrzuciłabym do pojemnego worka z etykietką „rock metal alternatywny”. A to dlatego, że choć ten zespół to tylko trio, w ich muzyce dużo się dzieje. Album zawiera w dużej mierze dynamiczne kompozycje, z ciężkimi riffami gitary. Całość spaja i ozdabia ciekawy, intensywny i wysoki wokal, który sprawia, że utwory brzmią tak bardzo melodyjnie. Wśród utworów polecam zwłaszcza „Abre los Ojos” i „Mentiras”.
