Zespół Taifa i ich dźwięki z krainy Al-Andalus. Daj się oczarować płycie „Embrujo”.
W czym tkwi wyjątkowość Taify? Jak podpowiada nam już sama nazwa kapeli, muzycy w swojej twórczości garściami czerpią z własnych korzeni tj. z kultury Al-Andalus i Maghrebu. [Mniej zorientowanym w historii Hiszpanii śpieszę tutaj z wyjaśnieniem, że taifami (z arabskiego: odłam, ugrupowanie) zwano niewielkie muzułmańskie królestwa Półwyspu Iberyjskiego, które powstały na skutek rozpadu Kalifatu Kordobańskiego w 1031 r.]
Taifa nie jest pierwszym zespołem, który w progresywny rock i heavy metal wplata motywy arabskie oraz flamenco – zainteresowanych odsyłam do takich kapel jak Trianaczy Medina Azaharaoraz całego ruchu rock andaluz, który największe triumfy święcił w latach 70. i 80. Taifa jednak czyni to na swój wyjątkowy sposób. W nagraniu krążka uczestniczyło wielu muzycznych gości, przede wszystkim muzyków z Maroka. Poza tym, ponieważ płyta została skomponowana w czasie i po podróży do Indii, można na niej znaleźć również wpływy hinduskie.
Płytę „Embrujo” promuje teledysk „Libre Para Soñar”, który wyreżyserował również pochodzący z Majorki Pep Bonet – ten sam, który zrealizował ostatni teledysk Motörhead „When The Sky Comes Looking For You” (2015).
Klip „Libre Para Soñar”:
Cała płyta do posłuchania na youtube oraz Spotify »
Linki zewnętrzne
- Strona oficjalna reinodetaifa.com
- Facebook @reinodetaifa