f
Muzzaica - hiszpański rock & metal
Polski  | Español
Autor: Rafal G./Poloko & JK Data: 08.01.2022 

Eksplozja fioletowej energii. Relacja z koncertu Mafaldy (foto + wideo)


Sala La Mirona, 18.12.2021


Plakat koncertu Niezwykle energetyczna muzyka Mafaldy to gwarancja świetnej zabawy na koncercie. Walencka kapela łączy w swojej muzyce ska, reggae, funk, rap i hardcore. Na dodatek zespół tworzy aż 9 muzyków! Wśród nich troje świetnych wokalistów i wokalistek: Bárbara, Vera i Marcos oraz sześcioro instrumentalistów: gitarzyści Antoni i Berto, Vime (perkusja), Mario (bas), Mireia (saksofon) i Ferran (puzon). Z taką ekipą na scenie wprost nie może być nudno! A jak jest w rzeczywistości? Mamy dla Was relację z pierwszej ręki z występu, który odbył się tuż przed świętami!

***


Mafalda na scenie

W ostatni weekend przez świętami wybrałem się na koncert zespołu Mafalda. Kapela promuje teraz swój piąty album „Les Infelices”. Koncert odbył się w pewnym sensie rzutem na taśmę – niedługo później wprowadzono w Katalonii i Hiszpanii z powrotem obostrzenia w związku w omikronem i obecnie koncerty nie odbywają się w ogóle. Choć nie goszczą na co dzień w moim odtwarzaczu, o zespole słyszałem dużo dobrego i bardzo byłem ciekaw, jak wypadną na żywo.

Impreza rozpoczęła się o 22:30 i od razu, bez żadnych suportów, weszła na scenę Mafalda. Szybko okazało się, że zespół bez problemu spełni moje oczekiwania, bo koncertowo rzeczywiście daje czadu. Publiczność na koncercie Przede wszystkim na scenie bardzo dużo się dzieje – trzy wokale, gitary i dęciaki robią niezłe zamieszanie. Zwłaszcza, że muzycy dużo i żywiołowo się po scenie poruszali i po prostu doskonale się bawili – widać, że koncerty sprawiają im frajdę. Poza tym ich muzyka – mieszanka skocznych gatunków z hardcorem wprost stworzona jest do grania na żywo. Świetnie by się nadawali na małą scenę festiwalu Pol’and’Rock!

Podpisywanie płyt i gadżetów po koncercie

Poza muzykami i mną świetnie bawiła się też reszta publiki. Wśród nich w większości byli to młodzi ludzie, ale nie zabrakło też tych trochę starszych; nie wiem czy to fani czy opiekunowie małolatów, ale też nieźle wywijali!

Koncert potrwał około półtorej godziny i zakończył się bez bisów. Jednak zaraz po występie do stoiska z gadżetami przyszedł Marcos i fani mogli strzelić sobie z nim fotkę, czy zdobyć od niego autograf.

Mafalda w piosence „En Guerra”

Galeria zdjęć

Linki zewnętrzne:

Zobacz też: