Po galicyjsku i z elektronicznym ogniem. Arrhythmia i nowy album „I”

Galicyjski zespół Arrhythmia wypuścił swój trzeci album studyjny: po krążku „III” (Epka z 2012), „II” (2016) przyszedł czas na „I” (2022). Płyta zawiera osiem kawałków w zróżnicowanych klimatach, w których przeważa metal, elektronika i rap. Warto przy tym podkreślić, że zespół śpiewa głównie w języku galicyjskim!

Zespół powstał w 2011 roku w Lugo i obecnie funkcjonuje w składzie: Alvaro Barreiro (perkusja), Alex Maciñeiras (bas) i Alberto Busto (gitara i wokal) i dokooptowany niedawno Miguel Duarte: (gitara). Znani są przede wszystkim w Galicji, jednak wśród sukcesów mogą poszczycić się zwycięstwem w konkursie zespołów na Resurrection Fest (największy festiwal metalowy w Hiszpanii) w 2019.

Krótki, ale zróżnicowany album „I” zdecydowanie wart jest posłuchania. Do moich faworytów należą elektrometalowe kawałki z melodyjnymi refrenami jak „Espertei”, „Furacán” czy „Voltarán”. Z drugiej strony znajdziemy tu bardzo ciekawe kawałki, w których przoduje rap („Karma”, „A Lei Do Medo”, „Como Sangre”), a nawet hip hop i reggae („Planeta Alerta” z gościnnym udziałem Jazzwoman).

Płyta powstała dzięki kampanii crowfundingowej, a jej wydanie planowane początkowo na 2020 rok przesunęło się o dwa lata. Album promują już cztery klipy; w kolejności chronologicznej: „Voltarán”, „Espertei”, „Planeta alerta” oraz „Furacán”.