f
Muzzaica - hiszpański rock & metal
Polski  | Español
Autor: Rafal G. / Poloko Data: 21.04.2020 

Festiwal muzyki świata Esperanzah! 2019. Relacja, galeria zdjęć i wideo


obraz

W naszym obecnym, nowym świecie, gdy wszystkie koncerty i festiwale są odwoływane, nie wiadomo, kiedy znów będziemy mogli się spotkać, by wspólnie pośpiewać, zatańczyć i zapogować. Pozostają nam tylko koncerty w Internecie (lub sąsiada na balkonie) oraz wspomnienia minionych muzycznych przeżyć. W tym wszystkim potrzebna nam jest nadzieja, po hiszpańsku esperanza.



Festiwal Esperanzah!

Festiwal Esperanzah! odbywa się od 11 lat w El Prat de Llobregat – w miejscowości, w której zazwyczaj ląduje wasz samolot, gdy wybieracie się do kolorowej Barcelony. Jego organizatorzy to m.in. stowarzyszenie GATS, które od 15 lat działa na rzecz społecznej transformacji El Prat i promowania rozwoju w dzielnicy Sant Cosme.obraz

Historia katalońskiego festiwalu sięga 2007 roku, kiedy to przedstawiciele GATS oraz Radiochango udali się do Floreffe – małego belgijskiego miasteczka, w którym od wielu lat, przy wsparciu belgijskich organizacji pozarządowych, odbywa się Światowy Festiwal Muzyki Esperanzah. Zainspirowani, postanowili stworzyć podobny festiwal u siebie. W rezultacie w 2008 roku pierwszy koncert w Equipamiento Cívico Delta Prat de Llobregat dał sam Manu Chao.

Pierwsze edycje festiwalu były darmowe; obecnie jest on biletowany, ale dochód z wejściówek przeznaczany jest w całości na cele społeczne takie, jak Proactiv Open Arms, Clowns in Rebelliousness oraz projekty w dzielnicy Sant Cosme. Festiwal odbywa się na peryferiach miasta, w parku Parc Nou, nieopodal plaży. Za dodatkową opłatą jest możliwość wykupienia sobie miejsca na polu namiotowym.

Esperanzah! w 2019 r.: kobiety górą

W 2019 r. festiwal odbył się w dniach 11–13 października. Jego hasłem przewodnim było „Esperanzah es Muher” (Esperanzah jest kobietą). Oznaczało to, że kobiety dominowały zarówno na scenie muzycznej, jak i w namiocie spotkań. To zresztą na Esperanzah! nie pierwszyzna: w 2018 r. wystąpiły wyłącznie kobiety.

obraz W tej edycji festiwalu wzięło udział w sumie ponad dwadzieścia zespołów i wykonawców, z których wybrałem według mnie te najważniejsze. Główną kobiecą gwiazdą była Amparo Sánchez – aktywistka muzyczna, ekofeministka, autorka tekstów i producentka, autorka książki „La niña y el lobo”. Amparo wystąpiła dwukrotnie, po raz pierwszy w piątek na dużej scenie. W projekcie Banda Futura, pojawiły się same kobiety; obok kapeli złożonej z najlepszych instrumentalistek, gościnie także Marinah, La Shica, dziewczyny z Las Migas oraz Markia Sierra. Na koniec wystąpiła oczywiście Amparo, zaczynając od piosenki Manu Chao „Welcome to Tijuana”.

Drugi występ Sánchez odbył się w sobotę na małej scenie. Amparo, Marinah Canillas (Ojos de Brujo) i Susana Ruíz (Suzanna) stworzyły Queenky Potras, czyli „tańczące ekofeministki kontra patriarchat”. Amparo jak zwykle zapewniła super imprezę i nie obyło się bez bisów.obraz

Z zespołów, które występowały w sobotę należy wspomnieć jeszcze o kultowej katalońskiej kapeli Companyia Elèctrica Dharma, która działa już od 36 lat. Ich muzyka to połączenie katalońskich folkowych rytmów (znanych jako cobla i granych przede wszystkim na oboju) ze współczesnym rockiem i jazz-rockiem. Są to te same klimaty katalońskiego folku, jakie można usłyszeć w tym regionie przy okazji słynnego budowania ludzkich wież (castellers) czy katalońskich narodowych tańców (sardana).

Niedziela z Manu Chao

W niedzielę mogliśmy zobaczyć Banda Esperanzah! Zespół stworzył Natxo Tarrés (Gossos), który wystąpił z zaproszonymi gośćmi, m.in. członkami zespołu Txarango oraz gwiazdą katalońskiej sceny pop-rockowej Gerardem Quintaną. Później z krótkim koncertem na scenie pojawiła się Mara Barros, do której na koniec dołączyły mieszkanki dzielnicy Sant Cosme ze stowarzyszenia Les Dones Sàvies.

obraz Jednak to popołudnie należało do największej gwiazdy festiwalu i wielkiego amigo Esperanzah!, Manu Chao. Dało się wówczas zauważyć wyraźnie większą frekwencję, zwłaszcza ludzi w koszulkach Manu Chao czy charakterystycznych dla tego muzyka czapeczkach. Artysta dał dwa koncerty: pierwszy jako El Chapulín Solo – czyli Manu Chao akustycznie, a z nim tylko Lucky Luciano (gitara) i Mauro Metralla (bongosy). Oczywiście od pierwszych nut porwał publiczność do wspólnego śpiewu i tańca. Co ciekawe, razem z muzykami na scenie była tłumaczka języka migowego. Drugi występ odbył się na zakończenie festiwalu. Manu Chao pojawił się na scenie w ramach projektu Lapakita – koncercie w stylu sound system. Oprócz niego wystąpili Chalart58, Sr. Wilson, Pupa Congo y Josep Blanes, którzy wspólnie porwali publiczność do szalonej zabawy w rytmach rumba reggae.

Wydarzenia towarzyszące

obraz Oprócz koncertów odbywało się wiele innych aktywności. Do południa teren festiwalu przypominał piknik rodzinny: było wiele atrakcji dla dzieciaków, jak pokazy klaunów, malowanie twarzy, gry i zabawy. Odbywały się również spotkania tematyczne w dużym namiocie. Można było dowiedzieć się więcej o takich organizacjach jak Mediterranean Hope, Sea-Watch czy Open Arms. O konflikcie w Syrii opowiadały dziennikarki Cristina Sánchez i Fabiola Barranco. Publiczność mogła poznać historie założyciela fundacji Dunia Kato, Soliego Malamine, któremu podróż do Europy zajęła wiele tygodni. W namiocie odbywały się także ciekawe pokazy artystyczne i występ komika Pepe Viyueli.

obraz Poza tym w festiwalowym miasteczku zlokalizowanych było sporo stoisk typowych dla imprez muzycznych, przy których można się zaopatrzyć w bransoletki, koraliki, czy koszulki. Zaskoczeniem była dla mnie gastronomia na wysokim poziomie, a zwłaszcza to, że można było spróbować smakołyków z różnych stron świata, głównie Ameryki Południowej i Afryki (catering fundacji Dunia Kato) oraz oczywiście hiszpańskich smakołyków, z paellą na czele. Nie zabrakło namiotów różnych organizacji pozarządowych, gdzie mogliśmy uzyskać informację o ich działalności.

Klimat festiwalu, ze względu na swój charakter i hasła „muzyka, impreza, solidarność”, przypomina troszkę nasz Przystanek Woodstock, a ze względu na miejsce i liczbę uczestników (w 2019 było ich 16 tys.) bardziej Festiwal Muzyczny „Ku Przestrodze”. Te trzy dni przeniosły mnie w przeszłość, do festiwali niekomercyjnych, na których bardziej niż to, kto zagra, liczył się klimat, atmosfera i ludzie. Dlatego też serdecznie polecam Esperanzah! i zapraszam na kolejne edycje do Park Nou w El Prat de Llobregat.

Relacja wideo

Galeria