f
Muzzaica - hiszpański rock & metal
Polski  | Español

Czarna flaga na maszt! Mägo de Oz wypuszcza album „Bandera Negra”


W miniony piątek do sprzedaży wszedł kolejny album studyjny legendarnej kapeli Mägo de Oz. Folk metalowa formacja z Madrytu, ciesząca się milionami fanów na świecie, ma już na koncie dobre kilkanaście krążków i nie zamierza na tym poprzestać.

obraz

Płyta powstała między kwietniem i wrześniem zeszłego roku, podczas ciężkich miesięcy pierwszej fali pandemii. Muzycy komponowali w swoich domach i łączyli się na zoomie. Efektem tej pracy jest album złożony z 15 utworów, na którym zespół pragnął przekazać jak najwięcej optymizmu i ducha zabawy w tych trudnych i często smutnych czasach. Wystarczy spojrzeć na tytuły pierwszych singli: "El Cervezo (El Árbol De La Birra)" (Piwowiec (Drzewo z piwem)) czy "Tu Madre Es Una Cabra" (Twoja matka jest kozą), z udziałem zespołu La Pegatina, żeby zdać sobie sprawę ze znaczenia na tym albumie biesiadnych treści i tekstów z przymrużeniem oka.

Drugim prócz piwa i fiesty motywem przewodnim albumu są – jak wskazuje na to jego tytuł – piraci. Do tematyki morskiej nawiązuje większość kawałków na płycie – zarówno w warstwie tekstowej, jak i muzycznej. Ten motyw wykorzystują także najnowsze 2 single „La Dama del Mar” i tytułowy „Bandera Negra”.

Tytułowy utwór „Bandera Negra”:

Obok wspomnianej Pegatiny do współpracy zaproszono także innych kolegów po fachu – folkmetalowy Saurom (bonusowy cover własnego przeboju sprzed lat), a także Carlosa Escobedo z zaprzyjaźnionego zespołu Sôber.

Krążek jest pełen skocznych kawałków i chwytliwych melodii, utrzymanych jak zwykle w stylu szeroko pojętego celtyckiego rocka i metalu jednak przy tym mocno zróżnicowany, jeśli chodzi o tempa i rytmy – od ciężkich metalowych riffów po skoczne ska, a nawet spokojną balladę. Mi do gustu najbardziej przypadło jednak to bardziej klasyczne oblicze Mägo w połączeniu z morskimi klimatami: długie złożone utwory „Al abordaje” i „Bandera Negra” oraz krótsze „Nunca te fallaré” i „La Dama del Mar”. Niektóre z nich widziałabym jako gotową ścieżkę dźwiękową do kolejnej części „Piratów z Karaibów”. 😁

To jak, gotowi na nowe Mägo de Oz? Do abordażu!

Mägo w wersji ska: „Tu madre es una cabra”:

Posłuchaj płyty:


Tutaj posłuchasz albumu na Spotify »

Linki zewnętrzne:

Zobacz też: